Makijaż do okularów – 6 porad dla kobiet
Optycznie powiększone bądź pomniejszone oczy, ryzyko zaczepiania rzęsami o szkła, wyraziste oprawki odwracające uwagę od oka – jak się malować, nosząc okulary?
O co zadbać i czego unikać, by wyglądać atrakcyjnie (a nie jak kret czy sowa)?
1.Strobing rozświetlaczem
Dla kobiety noszącej okulary rozświetlacz to najważniejszy kosmetyk w torebce. Większość oprawek będzie rzucać cień pod oczami i w efekcie wyglądają one na głębiej osadzone i nadają cerze lekko ziemistego kolorytu. Rozwiązaniem jest konturowanie. Dzięki takim technikom jak strobing można kilkoma ruchami i jednym rozświetlaczem nadać twarzy więcej światła, poprawić owal i zredukować zmarszczki (które u „okularnic” z plusami są niestety zawsze bardziej widoczne).
2.Ujarzmione brwi
Wyznaczają kształt oka i są widoczne znad okularów bądź – w zależności od modelu – mogą pokrywać się z oprawkami. Dla osób noszących okulary ich kształt jest jeszcze ważniejszy niż u innych. Koniecznie trzeba je regulować i uzupełniać kolorową kredką.
W przypadku grubych oprawek brwi regulujemy na stosunkowo wąską wstążkę (zbyt grube będą dodawać okularom wrażenia ciężkości). Przy okularach bezramkowych można pozwolić sobie na większą naturalność oraz nieco ciemniejszy kolor. Natomiast przy kolorowych oprawkach dobre efekty uzyskamy, stosując na łuku brwiowym rozświetlacz.
3.Plusy czy minusy?
Minusy optycznie pomniejszają oczy – dlatego niestety zakazane są u „krótkowidzek” kreski pod dolnymi powiekami czy opadające ku dołowi kreski namalowane eyelinerem w stylu Amy Winehouse. Przydatna za to będzie biała kredka do wykończenia wewnętrznej części dolnej powieki oraz jasny cień jako baza. Najlepiej opalizujący. Z kolei plusy optycznie powiększają oko. By nie wyglądać jak sowa, wybieraj matowe cienie – możesz sobie pozwolić nawet na ciemniejsze kolory. Tonuj oko, które możesz również obrysować ciemniejszą kredką. Unikaj zbyt jasnych cieni.
4.Oprawka kontra makijaż oka
Pamiętaj o jeszcze jednej zasadzie: makijaż powiek nie może stać w kontrze z oprawką – a tak będzie, jeśli nosisz wyraziste, zdecydowane oprawki i zapragniesz zrobić sobie smokey eyes. Kolor makijażu nie może stać w sprzeczności z kolorem oprawek (zdecydowane „nie” dla zielonego oka w niebieskiej oprawce) ani nie może wychodzić „poza” nią – jeśli jest ona wyrazista. Będziesz wtedy wyglądać jak choinka.
5. Podkręcone rzęsy u „okularnicy”
Nic tak nie denerwuje jak zaczepianie rzęsami o okulary. Czy to jednak wystarczający powód, by nie malować tych włosków? Zdecydowanie nie! Twoją przyjaciółką jest w tej sytuacji stara poczciwa zalotka, która podkręci rzęsy i pozwoli zachować zalotne spojrzenie.
6. Makijaż ust – dobór do typu oprawek
Zgodnie z zasadą albo usta, albo oczy musisz zadecydować, co podkreślasz. W przypadku okularów o wyrazistych, rzucających się w oczy oprawkach spawa jest prosta – podkreślają oczy i spojrzenie, dlatego usta pociągnij już tylko błyszczykiem. Przy okularach w stylu vintage można zdecydować się na mocne karminowe usta – szczególnie jeśli połączysz je z eyelinerem. Okulary w stylu „kocie oczy” nadają powabu – dlatego przy codziennym makijażu wystarczy naturalny błyszczyk, ale na wieczór można zaszaleć z kolorem.